Nowe życie w starym budynku 

Stara Kotłownia jest jednym z najciekawszych zrealizowanych w ostatnich latach w Olsztynie przykładów połączenia „starego z nowym” – adaptacji i modernizacji zabytkowego obiektu poprzemysłowego. Obiekt dalej pełni funkcję grzewczą. Uczestnicy grupy Zielona ulica, zielona okolica zwiedzali ten piękny budynek w listopadzie.

Czytaj dalej…

Na ratunek środowisku

Ten rekord został odnotowany 3 października tego roku. W tym dniu w Legnicy termometry pokazały 29,2 stopnia Celsjusza. Tak wysokie temperatury jesienią są dowodem, z jak dużymi zmianami klimatycznymi mamy do czynienia. Klimat zmienia się tak drastycznie, bo dewastujemy  przyrodę, nie szanujemy zasobów naturalnych, które mamy. Co robić, by żyć w zgodzie ze środowiskiem?

Czytaj dalej…

Zielony Olsztyn: kiedyś i dziś

Jak kiedyś wyglądał Olsztyn? Gdzie było najwięcej zieleni? Jakie zmiany są najbardziej zauważalne? Uczestnicy grupy Zielona ulica, zielona okolica mogli się przekonać, jak zmieniało się miasto, oglądając pocztówki z lat 1960-1990. Spotkanie organizacyjne nowego projektu realizowanego w SSK „Pojezierze” odbyło się 26 października w siedzibie stowarzyszenia w Olsztynie.

Czytaj dalej…

Zielona ulica, zielona okolica

Ratowanie planety to nie zadanie polityków czy ekologów, ale każdego z nas. Jak ograniczać, nie marnować, jak szanować i najważniejsze: co ja mogę zrobić dla środowiska? – na te między innymi pytania będą chcieli odpowiedzieć uczestnicy projektu „Zielona ulica, zielona okolica”, który jest realizowany w Stowarzyszeniu Społeczno-Kulturalnym Pojezierze w Olsztynie.

Czytaj dalej…

Jeszcze wrócę na swoją ulicę

Kiedy to minęło? Jak? Dlaczego tak szybko? To pytania wszystkich uczestników grupy Moja ulica, moja okolica. Na spotkaniu 9 maja w siedzibie SSK Pojezierze mówiliśmy o tym, co udało się nam zrobić, co nas połączyło i co dziś, po siedmiu miesiącach spotkań, warsztatów, rozmów wiemy o pamięci.

Czytaj dalej…

Historie mieszkańców olsztyńskich kamienic

Przewodnik Andrzej Bobrowicz zabrał uczestników grupy „Moja ulica, moja okolica” na spacer po Olsztynie. Jednak to nie była zwykła przechadzka. Grupa chciała poznać losy mieszkańców olsztyńskich kamieniec. I przewodnik, który w ubiegłym roku wygrał konkurs wiedzy o Olsztynie, przygotował taki spacer (25 kwietnia).

Czytaj dalej…

Wspomnienia z „Mojej ulicy, mojej okolicy”

Kilkanaście spotkań, warsztatów, oglądanie wystaw w galeriach, przeglądanie rodzinnych albumów, poznawanie dokumentów genealogicznych, a nawet wspólne gotowanie. Przez pół roku uczestnicy projektu „Moja ulica, moja okolica” dowiadywali się, jak można przedstawić rodzinne historie. Bo opowieści są ukryte wszędzie: w listach, obrazach, literaturze, w biżuterii…

Czytaj dalej…

Opowieści rodzinne Weroniki

– Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy, gdy usypiam dzieci – mówi Weronika Tadaj-Królikiewicz, absolwentka grafiki na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, artystka, malarka, rysowniczka, laureatka wielu konkursów, nauczycielka w liceum plastycznym w Olsztynie.

Czytaj dalej…

Warmińskie naleśniki w peruwiańskiej atmosferze

Podczas tego spotkania przeplatały się historie rodzinne i kulinarne. Uczestnicy projektu „Moja ulica, moja okolica” spotkali się (28 marca) z paniami z Koła Gospodyń Wiejskich „Nowalijki” z Nowej Wsi. A wszystko połączyło piękne miejsce – Leśniczówka Gaja w Kabornie, która też ma swoją historię.

Gdy pani Małgorzata Olejnik zobaczyła przed laty leśniczówkę w Kabornie, zakochała się w niej, przez chwilę nawet tam mieszkała, ale los miał dla niej inny plan. Budynek trafił w ręce kogoś innego, a ona wyjechała na kilka lat do Peru. I nagle, gdy już miała zostać na stałe w Ameryce Południowej, leśniczówka „zawołała ją”. Okazało się, że jest na sprzedaż. Teraz w leśniczówce z XIX wieku przeplata się tradycja warmińska i… peruwiańska.

Właśnie w takim otoczeniu uczestnicy wizyty studyjnej ugotowali cztery dania z warmińskiego przepiśnika, przygotowanego przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich. Były to m.in. naleśniki z mąki orkiszowej, bardzo delikatne, pyszne w smaku, z warzywnym nadzieniem. Cały obiad był wegetariański.

W kuchni i przy stole wymienialiśmy się przepisami. Szefowa „Nowalijek” pani Marzena Siemaszko powiedziała nam, że chodząc po „swojej okolicy” możemy zrywać pączki, pokazała nam te, które są jadalne i stanowią bomby witaminowe. Zaproponowała dodanie do deseru z kaszy płatków kwiatów forsycji, które zawierają rutynę, a do sałatki – pączki drzew. I podkreśliła, że z każdego spaceru wraca najedzona.

Na zakończenie były oklaski i podziękowania: to były piękne godziny, czuliśmy się jak w bajce – mówili uczestnicy. Był też czas na rozmowy o pisaniu wspomnień, bo taki ma być efekt grupy „Moja ulica, moja okolica”. Jest to autorski projekt olsztyńskiej dziennikarki Beaty Brokowskiej.

Red.

Fot. Beata Brokowska

Projekt „Moja ulica, moja okolica” został dofinansowany ze środków Programu „UTW–Seniorzy w akcji” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych ę. Działania wspiera SSK Pojezierze w Olsztynie.

 

Ołówek Mendelsohna

Jego dzieła znajdują się w Berlinie, Stuttgarcie, Norymberdze, Jerozolimie. Jego projekty domów towarowych okazały się tak nowatorskie, że wiele z nich pełni do dziś taką samą funkcję (m.in. we Wrocławiu). Zaprojektował obserwatorium astronomiczne w Poczdamie, zwane wieżą Einsteina, która przyniosła mu sławę i pieniądze. Pierwszy prezydent Izraela u niego zamówił projekt swojego domu. Ten architekt to Erich Mendelsohn, urodzony 21 marca 1887 roku w Olsztynie (Allenstein).

Czytaj dalej…