1280 – Leszek Czarny, książę łęczycki, sieradzki, krakowski i sandomierski „na głowę poraził” Litwinów, Jaćwingów, Rusinów i Tatarów, którzy pustoszyli jego kraj. Stało się to w bitwie pod Gośliną.
>> Toe., s. 62.
1645 – Jakub Buber otrzymał przywilej na 60 włók chełmińskich dąbrowy i lasu po obu stronach rzeki Szkwy, z czego 6 włók sowieckich dla siebie wraz z niższym sądownictwem. Pierwszym osadnikom przyznano 4 lata wolnizny. Sołtys za swój grunt zapłacił 600 marek, płatnych w ratach przez 6 lat. Od każdej pozostałej włóki czynsz roczny wynosił 8 marek oraz w naturze 1 korzec żyta, 1 korzec jęczmienia i 1 korzec owsa. Początkowo nowa osada nazywała się Frydrychowo, założona była na miejscu dawnego staropruskiego osiedla. Za czasów księcia Albrechta na prawym brzegu rzeki istniał zameczek myśliwski. W tutejszej puszczy żyły wówczas żubry i tury.
>> Szczyt., s. 123–125; Toe., s. 245.
1701 – Bp warm. Andrzej Chryzostom Załuski wizytuje kościół katolicki w Królewcu. Istnieje domniemanie, że był to tylko pretekst, a faktycznie chodziło o złożenie gratulacji Fryderykowi I, który 18.01.1701 r. koronował się jako „król w Prusiech”.
>> KMW 1984, s. 377; WEP IV, s. 41.
1766 – W LuneVill /Francja/ zm. król wygnaniec Stanisław Leszczyński. Wypada wspomnieć o tym na tym miejscu, gdyż gdyż król Leszczyński przebywał w latach swej tułaczki w miastach Warmii, Mazur i Pomorza Gdańskiego /m.in. Kwidzyn, Gdańsk, Pisz, Węgorzewo, Królewiec/.
>> Lesz. Opis, s. L /50/.
1807 – Oddziały polskie dowodzone przez gen. Jana Henryka Dąbrowskiego zdobyły Tczew. Prusacy stracili 100 zabitych, 200 rannych, ponadto do niewoli dostało się 600 żołnierzy. Straty polskie: 31 zabitych, 60 rannych. Gen. Dąbrowski, ranny w nogę, ranionym był także jego syn /strzaskany łokieć/, który z tego powodu na zawsze musiał opuścić szeregi. Bój o Tczew był pierwszym starciem nowo sformowanej dywizji poznańskiej.
>> Rocz. Gd., 1932, VI, s. 198; Biel. Dał I, s. 162.
1842 – Komisja w osobach: gen. von Grollmanna, gen. von Johanna Wilhelma Krausenecka i Ernsta Ludwiga von Astera, przedłożyła królowi pruskiemu zarys ufortyfikowania przesmyku między jeziorami Mamry i Niegocin /późniejsza twierdza Boyen w Giżycku/.
>> Toe., s. 377.
1844 – Pogrzeb w Warszawie A. Blanka, urodzonego 8.05.1785 w Olsztynie, profesora Uniwersytetu Warszawskiego.
>> Szenic, Cp I, s. 333.
1853 – „Koenigsberger Hartungsche Zeitung” donosiła o rozmowach z władzami rosyjskimi nt. uruchomienia żeglugi parowej z Pisza przez Nowogród do Warszawy. Projekt nie został zrealizowany.
>> Choj. WiM, s. 351.
1854 – Proboszcz parafii brąswałdzkiej wysłał do księgarni polskiej w Poznaniu zamówienie na książki na ogólną sumę 50 talarów. Ks. Franciszek Kaupowicz w swym piśmie informował, że w najbliższym czasie prześle następne zamówienie, opiewające na dalsze 40 talarów. Ze spisu zamówionych książek można się zorientować, że część miała zasilić bibliotekę plebana, a pozostałe tytuły najprawdopodobniej przeznaczone były dla parafian.
>> KMW 1980, s. 404.
1903 – Landrat ostródzki donosił władzom zwierzchnim, że powstanie na jego terenie polskiej drukarni i wydawanie „Mazur” ma związek z działalnością sekty gromadkarzy, którzy „agitują w powiecie ostródzkim i za wszelką cenę ich agitację wśród robotników powiatu należy ukrócić. Ich program jest rewolucyjny i zmierza do zmiany stosunków społecznych i politycznych”.
>> KMW 1960, s. 316, 334.
1921 – Za rzekomą obrazę prezesa rejencji olsztyńskiej stanął przed sądem Ludwik Łydko red. odpow. „Gazety Olsztyńskiej”. Po odbyciu kary /5 miesięcy więzienia/ został wydalony z granic Rzeszy.
>> Or. SBWMiP, s. 201; Wak. GO, s. 239.
1931 – Pragnąc rozszerzyć akcję szkół polskich na Mazury, odbyło się zebranie organizacyjne, które stanowiło etap wstępny przed powołaniem Polsko-Ewangelickiego Towarzystwa Szkolnego na Mazury. W zebraniu tym wzięli udział: Wilhelm Duda, Karol Glimski, Fryderyk Kwiatkowski, Michał Kajka, Jerzy Lanc, Jan Boenigk i Walenty Habant.
>> Wrzes. Rp/WMiP, s. 243–244.
1940 – Ministerstwo Pracy Rzeszy Niemieckiej wydało zarządzenie o wycofaniu z Prus Wschodnich 30 tysięcy polskich jeńców wojennych. Wiązało się to z obawą, by nie wzrosła na obszarze prowincji liczba osób posługujących się na co dzień językiem polskim.
>> WiM, s. 643.