Fotografia z anegdotą: Witold Mierzejewski

W maju 1985 roku wraz ze Stefanem Migusem szukamy kombatanta, by w rocznicę dnia zwycięstwa na łamach „Dzienniku Pojezierza” uczcić ten dzień jego wspomnieniami. Kombatanta znajdujemy aż gdzieś pod Górowem Iławeckim. Czekał uroczysty. Zdjęcie lekko „przerysowałem” szerokokątnym obiektywem. A gdy po kilku latach Elektryczne Gitary śpiewały : „…sześć główek Lenina znad pianina”, miałem pewność, że zainspirowałem ich tym zdjęciem.