Podwodny świat Alicji i Janusza Dramińskich

W chłodny listopadowy wieczór, na pięterku w Pojezierzu, gościliśmy olsztyńskich miłośników tropikalnych mórz i nurkowania. To znane już nam małżeństwo Alicji i Janusza Dramińskich, a obecne spotkanie można nazwać rewizytą, bo latem to my gościliśmy w ich Muzeum Maszyn Rolniczych w Sząbruku.

Czytaj dalej…

Warsztaty fotograficzne: jak zrobić dobre zdjęcie?

Fot. Pixabay Gerd Altmann

Co to znaczy dobre zdjęcie? Jak złapać w kadrze nasz obiekt? Robienie zdjęć nie jest trudne, ale zdarza się, że nie jesteśmy zadowoleni z efektu. Chcesz poznać zasady ekspozycji i kompozycji w fotografii? Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Pojezierze” w Olsztynie zaprasza na warsztaty fotograficzne, które odbędą się we wtorek 22 listopada 2022 o godz. 12 w siedzibie Stowarzyszenia „Pojezierze” przy ulicy Kołłątaja 2 w Olsztynie (wejście z tyłu budynku). Warsztaty są częścią cyklu „Moja ulica, moja okolica” — zachowaj swoje wspomnienia. Wstęp wolny.

Czytaj dalej…

Witold Mierzejewski „Na pięterku w Pojezierzu”

Witold Mierzejewski – olsztyński fotograf, wydawca, miłośnik kajakarstwa. Pochodzi z Pisza, do Olsztyna przybył po skończeniu szkoły podstawowej, i tutaj znalazł swoje „miejsce na ziemi”. W Olsztynie podjął naukę w Liceum Zawodowym przy Technikum Chemicznym specjalizując się w mechanice i automatyce aparatury przemysłowej. Później studiował na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym w WSP. Nie miało to jednak większego wpływu na dalsze losy Witolda, bo kiełkująca w tym czasie pasja fotograficzna całkowicie nim zawładnęła.

Czytaj dalej…

Foto z anegdotą: Wiesław Kubczak

Aleksander, Pan na Zamkach w Olsztynie i Kwidzyniu, przy kuflu piwa, zwierzył mi się z marzenia, aby po wieloletniej państwowej służbie, kiedy ma prawo oczekiwać co mu się po prostu należy, rozwiązać jeszcze zagadkę, która niewątpliwie ma charakter kryminalny. Chodzi o zdarzenie sprzed lat. Dotyczy kradzieży mienia państwowego, jakimi były cukierki miętowe ,przechowywane w skrytce znajdującej się w prawej szufladzie ,jego służbowego biurka, na Zamku w Kwidzynie.
Aleksander uzasadnił głębię tego dramatu, wyjaśnił rolę i znaczenie cukierków miętowych w kontekście zarządzania Zamkiem. Otóż cukierki były niezbędne w pracy z racji na częste kontakty z „całuśnymi” muzealnikami ze wschodu. Miętusy należały do służbowego wyposażenia Aleksandra , tak jak długopis, ołówek czy gumka i były również kupowane na fakturę. Aleksander potraktował zniknięcie cukierków jak kradzież mienia państwowego.

Czytaj dalej…