– Miałem sześć lat, była straszna zima, furmanką powoził Francuz, zesłany na roboty do Prus Wschodnich. Pojechaliśmy w nieznane: mama, ja i dziadek, ojciec walczył na froncie, nie mieliśmy od niego wiadomości. Wszyscy chcieli uciec nad Bałtyk i dalej do Niemiec, bali się Rosjan – tak zaczęła się historia, którą opowiedział dr Jan Chłosta uczestnikom projektu „Moja ulica, moja okolica” w 78 rocznicę tamtej ucieczki.
Historie rodzinne w sztuce
Historie rodzinne można opisać, sfotografować, sfilmować, ale też narysować, czy wyrzeźbić. Projekt „Moja ulica, moja okolica” pokazuje różne sposoby ujęcia rodzinnych opowieści i zachęca uczestników do odtworzenia ciekawych zdarzeń z przeszłości z odniesieniem do teraźniejszości.