Lubię mgły nad jeziorami, świty mleczne, bo ospałe. Kiedy bielą się bez brzasku, czekam na nie niespokojna, wtedy ruszam; biorę plecak z aparatem, obiektywy też, i statyw. Bo ja wczoraj już widziałam te ujęcia, w mętnej bieli, mam je w głowie, już je nawet kadrowałam.